?yj?;-)

Znów d?u?sza przerwa w pisaniu. Plany s?, ale ?ycie je weryfikuje. Nawet nie tyle ?ycie, co organizm. Nie jestem najm?odsz? mam?, a dwójka moich ma?ych wariatów daje nie?le w ko??. S? cudowni, ?eby by?? jasno??, ale nie mam ju? tyle energii co 10 lat temu. Pozdrawiam tu wszystkich rodziców, którzy tak jak my, s? ju? w okolicach 40-tki, a ich dzieci to nawet nie przedszkolaki:-)

Za chwil? wracam do pracy i obowi?zków b?dzie jeszcze wi?cej. Fakt, mniej b?d? ba?agani?;-) No, mo?e nie mniej, ale b?d? mieli mniej czasu popo?udniami, wi?c mo?e si? uda, ?e b?d? mniej. Teraz wykorzystujemy czas na maxa. Jest zabawa, jest i codzienny ba?agan. M?odszy uczy si? sam je??, ju? mu to ?wietnie wychodzi, ale jeszcze nabrudzi. Ka?dy posi?ek wi??e si? z myciem jego, pod?ogi, krzese?ka, sto?u i przebieraniem. Jednak ja wol? tak – wol?, by by? szybko samodzielny, zreszt? on sam te? chce. Nie lubi jak si? go karmi i chyba tylko babci pozwala:-) Du?o si? te? bawimy i to te? generuje ba?agan. Masy plastyczne, kinetyczne, zabawy grochem, kasz?, ry?em, malowanki, wyklejanki itp. Jest zabawnie, jest twórczo, ch?opcy zadowoleni, ale ile sprz?tania…;-) Tu jednak podobnie jak z jedzeniem – wymy?lam, poniewa? przyniesie im to wiele dobrego. ?wicz? r?czki, a sprawna r?ka ma powi?zanie z mow?. Rozwijaj? swoj? wyobra?ni?, Starszy rzuca fajnymi pomys?ami i spostrze?eniami, M?odszy te?, tyle, ?e w swoim j?zyku.

T?skni? czasami za porz?dkiem w domu takim na tip top. S? domy, gdzie s? dzieci i porz?dek, ale to nie mój;-) Do pod?ogi si? nie przyklejamy, ale zawsze panuje jaki? chaos. I fajnie, wida?, ?e dom ?yje, ?e co? si? dzieje, ?e dzieci si? interesuj? jakimi? aktywno?ciami, ?e s? twórczy i ?e pod?oga to lawa, ?ó?ko to góra, a rozrzucone maskotki to spadaj?ce ska?y.

Ka?dy dzie? to zmiany. Starszy od paru dni chodzi do przedszkola, M?odszy odnajduje si? w ?yciu, gdzie przez wi?ksz? cz??? dnia jest bez brata. Popo?udnia to nadal zabawa i czas z dzie?mi. Chwilo trwaj!:-)